Wpisy archiwalne w kategorii
30 - 50
Dystans całkowity: | 8603.41 km (w terenie 1642.50 km; 19.09%) |
Czas w ruchu: | 401:20 |
Średnia prędkość: | 21.44 km/h |
Maksymalna prędkość: | 52.40 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 173 (90 %) |
Maks. tętno średnie: | 131 (68 %) |
Suma kalorii: | 2649 kcal |
Liczba aktywności: | 224 |
Średnio na aktywność: | 38.41 km i 1h 47m |
Więcej statystyk |
z Anka po trasie Fit Mazovia
Środa, 21 września 2011 | dodano:21.09.2011Kategoria 30 - 50
Km: | 30.59 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 01:38 | km/h: | 18.73 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
cierpice
Środa, 31 sierpnia 2011 | dodano:31.08.2011Kategoria 30 - 50
Km: | 30.44 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:18 | km/h: | 23.42 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 14.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
w wielkiej nieszawce otworzyli juz aquapark, z zewnatrz prezentuje sie calkiem okazale.
jak cudownie się jeździ bez 16kg bagażu :D
Sobota, 30 lipca 2011 | dodano:30.07.2011Kategoria 30 - 50
Km: | 42.73 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:48 | km/h: | 23.74 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
test nowej tylnej opony
Niedziela, 3 lipca 2011 | dodano:03.07.2011Kategoria 30 - 50
Km: | 31.30 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 01:21 | km/h: | 23.19 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
test schwalbe land cruiser 1.75
co tu duzo gadac - jezdzi sie zajebiscie :) 4 bary, latwiejsze utrzymanie predkosci i rozpedzanie, w piachach lasu na skarpie tez calkiem niezle sobie radzi
petla przez zlotorie i lubicz
jeszcze tylko 123 h do wyjazdu !!!!! :))
co tu duzo gadac - jezdzi sie zajebiscie :) 4 bary, latwiejsze utrzymanie predkosci i rozpedzanie, w piachach lasu na skarpie tez calkiem niezle sobie radzi
petla przez zlotorie i lubicz
jeszcze tylko 123 h do wyjazdu !!!!! :))
klasik petelka lubicz & zlotoria
Czwartek, 2 czerwca 2011 | dodano:02.06.2011Kategoria 30 - 50
Km: | 30.12 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:11 | km/h: | 25.45 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
kalibracja licznika
cudowna pogoda na rower, ciepło i rześko jednocześnie!
cudowna pogoda na rower, ciepło i rześko jednocześnie!
i've got the POWER !!! :))
Środa, 18 maja 2011 | dodano:18.05.2011Kategoria 30 - 50
Km: | 39.69 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 01:39 | km/h: | 24.05 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
z polem i olkiem w kierunku na Bydzie, jednak podczas postoju na stacji w Górsku polsson postanowil potorturowac swoje siodelko :D co zaowocowalo jego defektem.... pol goniac kolarzy pacificu zapewne wrocil w szalonym tempie na stojaco do Torunia, a my z Olkiem pomknelismy przez Zamek B. i Barbarke.
super pogoda, jedna z najszybszych moich wycieczek w tym roku, a czuje ze mam jeszcze znaczne rezerwy :) tylko trzeba zmienic opony na wezsze. ale to pod koniec czerwca, jak bede wymienial naped.
super pogoda, jedna z najszybszych moich wycieczek w tym roku, a czuje ze mam jeszcze znaczne rezerwy :) tylko trzeba zmienic opony na wezsze. ale to pod koniec czerwca, jak bede wymienial naped.
testing testing
Środa, 27 kwietnia 2011 | dodano:28.04.2011Kategoria 30 - 50
Km: | 39.82 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 01:44 | km/h: | 22.97 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 17.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
Korzystając z pięknej pogody przetestowałem nową drogę rowerową na Barbarkę - jakość asfaltu pierwsza klasa. Wraz z istniejąca drogą rowerową wzdłuż Chełmińskiej, jest tam chyba jeden z najdłuższych odcinków przyjaznych rowerzystom i rolkarzom w Toruniu - ok. 4 km. Wczoraj jadąc tam około 19 naliczyłem tam 20 bikerów i 6 rolkarzy.
Potem Olek, Zamek, Gorsk i do domu.
Potem Olek, Zamek, Gorsk i do domu.
pół na pół
Niedziela, 24 kwietnia 2011 | dodano:24.04.2011Kategoria 30 - 50
Km: | 44.63 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 02:03 | km/h: | 21.77 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
Torun - Gorsk - Zamek B. - Olek - Piwnice - Lysomice - Grebocin
miedzy sniadaniem a obiadem chcialem zrobic fajna przejazdzke. do gorska wszystko super, avs 27.7. pozniej do zamku juz zaczelo sie pod wiatr, a na domiar zlego zaczal szwankowac zoladek. zmagajac sie z samym soba i 6m/s'em w twarz, doczlapalem sie do stacji benzynowej w Lysomicach. co za ulga!! nauczka na przyszlosc - zawsze wozic paczke chusteczek ze soba.
dojechalem do grebocina, a zoladek dalej protestowal, wiec musialem skorzystac z wozu technicznego ojca, ktory odwiozl mnie do chaty.
przy okazji doszedlem do wniosku, ze 18 st, przy zachmurzonym niebie i mocnym wietrze w twarz to za malo na krotki rekawek.
miedzy sniadaniem a obiadem chcialem zrobic fajna przejazdzke. do gorska wszystko super, avs 27.7. pozniej do zamku juz zaczelo sie pod wiatr, a na domiar zlego zaczal szwankowac zoladek. zmagajac sie z samym soba i 6m/s'em w twarz, doczlapalem sie do stacji benzynowej w Lysomicach. co za ulga!! nauczka na przyszlosc - zawsze wozic paczke chusteczek ze soba.
dojechalem do grebocina, a zoladek dalej protestowal, wiec musialem skorzystac z wozu technicznego ojca, ktory odwiozl mnie do chaty.
przy okazji doszedlem do wniosku, ze 18 st, przy zachmurzonym niebie i mocnym wietrze w twarz to za malo na krotki rekawek.
poza miastem i w miscie
Sobota, 23 kwietnia 2011 | dodano:23.04.2011Kategoria 30 - 50
Km: | 38.65 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:43 | km/h: | 22.51 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
najprzyjemniejsza przejażdżka w tym roku
Czwartek, 21 kwietnia 2011 | dodano:21.04.2011Kategoria 30 - 50
Km: | 32.76 | Km teren: | 7.00 | Czas: | 01:25 | km/h: | 23.12 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 17.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
Torun - Lipniczki - Rogowo - Jedwabno - Lubicz - Torun
- najlepsza rehabilitacja to sportowa rehabilitacja :) z udem wszystko OK, zero bólu, nawet mocno dociskając, pieprzyć lekarzy i fizjoterapeutów
- pierwsza przejażdżka w nowych spodenkach Pacificu, zdecydowanie najlepsze i najwygodniejsze spodenki w jakich miałem okazję jeździć, część pamperosowa jest mega duża i mega mięciutka :) spodenki te są o klasę lepsze niż wszystkie jakie do tej pory używałem
- piękna pogoda, 17 stopni, genialnie!
- duża torba świetnie zdaje egzamin, np dziś wracając robiło się chodniej i mogłem założyć koszulkę termoaktiw z długim rękawem
- przerzutki po regulacji u Kwiatka śmigają bez zarzutu, na ten moment nie potrzebuję zmiany napędu, rower spisuje się świetnie
- jest MOC w udach, jak jechałem z Lubicza to miałem wrażenie, że za chwilę połamię pedały ;)
- mam nadzieję, że w święta zaspokoję głód jazdy, fajnie by było docisnąć do tych 400 km w kwietniu
- najlepsza rehabilitacja to sportowa rehabilitacja :) z udem wszystko OK, zero bólu, nawet mocno dociskając, pieprzyć lekarzy i fizjoterapeutów
- pierwsza przejażdżka w nowych spodenkach Pacificu, zdecydowanie najlepsze i najwygodniejsze spodenki w jakich miałem okazję jeździć, część pamperosowa jest mega duża i mega mięciutka :) spodenki te są o klasę lepsze niż wszystkie jakie do tej pory używałem
- piękna pogoda, 17 stopni, genialnie!
- duża torba świetnie zdaje egzamin, np dziś wracając robiło się chodniej i mogłem założyć koszulkę termoaktiw z długim rękawem
- przerzutki po regulacji u Kwiatka śmigają bez zarzutu, na ten moment nie potrzebuję zmiany napędu, rower spisuje się świetnie
- jest MOC w udach, jak jechałem z Lubicza to miałem wrażenie, że za chwilę połamię pedały ;)
- mam nadzieję, że w święta zaspokoję głód jazdy, fajnie by było docisnąć do tych 400 km w kwietniu