Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2007
Dystans całkowity: | 688.55 km (w terenie 120.00 km; 17.43%) |
Czas w ruchu: | 34:00 |
Średnia prędkość: | 20.25 km/h |
Liczba aktywności: | 16 |
Średnio na aktywność: | 43.03 km i 2h 07m |
Więcej statystyk |
Polnocno-zachodni objazd Torunia, Trasa: Torun
Piątek, 29 czerwca 2007 | dodano:29.06.2007Kategoria 50 - 100
Km: | 53.06 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 02:28 | km/h: | 21.51 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Polnocno-zachodni objazd Torunia, Trasa: Torun - Kaszczorek - Zlotoria - Kopanino - Obory - Brzozowka - Lubicz - Korbia - Mlyniec II - Mlyniec I - Brzeźno - Turzno - Folzag - Gostkowo - Papowo Torunskie - Torun
Ladna pogoda, jeden z najlepszych wynikow jesli chodzi o srednia w kategorii ponad 50 km. Czerwiec byl niesamowity, a szczegolnie ostatnie 10 dni kiedy to machnalem 364 km :):):)
Trasa w wiekszosci juz dobrze znana, ale tym razem oryginalnie polaczone kierunki wschodnie i polnocne.
Test dodawania fotek - zdjecie z zeszlorocznej eskapady na pojezierze brodnickie :)
Ladna pogoda, jeden z najlepszych wynikow jesli chodzi o srednia w kategorii ponad 50 km. Czerwiec byl niesamowity, a szczegolnie ostatnie 10 dni kiedy to machnalem 364 km :):):)
Trasa w wiekszosci juz dobrze znana, ale tym razem oryginalnie polaczone kierunki wschodnie i polnocne.
Test dodawania fotek - zdjecie z zeszlorocznej eskapady na pojezierze brodnickie :)
Gorsk - rekordzik sredniej
Czwartek, 28 czerwca 2007 | dodano:28.06.2007Kategoria 30 - 50
Km: | 30.77 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 01:19 | km/h: | 23.37 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Gorsk - rekordzik sredniej :) Trasa: Torun - Stary Torun - Gorsk - Stary Torun - Torun
Okolo 17 straszna wichura i padalo, myslalem ze juz nici z jezdzenia. Ale na szczescie zrobilo sie ladniej wieczorkie i kolo 20 wybralem sie na rowerek. Cel - pobic rekord na trasie do Gorska i spowrotem. W tamta strone wiatr w twarz, srednia w Gorsku mialem 22,30. Wiec nie wygladalo to najlepiej. Aby bylo smieszniej 2 minuty po rozpoczeciu drogi powrotej zaczelo wiac i lac!! W pare chwil bylem caly mokry. Na szczescie wialo w plecy i to calkiem ladnie, bylo pare minut gdzie non stop jechalem 30km/h, woda i bloto chlapalo po ryjku zdrowo :) Pelnia wrazen. Srednia rosla w bardzo ladnym tempie, powrot w Toruniu ulicami i udalo sie :) rekord poprawiony o 0,21 km/h.
A wiec od dzis -> 23.37 !!
Bardzo cieszy tez rosnaca srednia caloroczna, jeszcze w polowie maja wynosila 17,70 a teraz 19,10. Oby na koniec roku udalo sie osiagnac 20 km/h :):):)
Okolo 17 straszna wichura i padalo, myslalem ze juz nici z jezdzenia. Ale na szczescie zrobilo sie ladniej wieczorkie i kolo 20 wybralem sie na rowerek. Cel - pobic rekord na trasie do Gorska i spowrotem. W tamta strone wiatr w twarz, srednia w Gorsku mialem 22,30. Wiec nie wygladalo to najlepiej. Aby bylo smieszniej 2 minuty po rozpoczeciu drogi powrotej zaczelo wiac i lac!! W pare chwil bylem caly mokry. Na szczescie wialo w plecy i to calkiem ladnie, bylo pare minut gdzie non stop jechalem 30km/h, woda i bloto chlapalo po ryjku zdrowo :) Pelnia wrazen. Srednia rosla w bardzo ladnym tempie, powrot w Toruniu ulicami i udalo sie :) rekord poprawiony o 0,21 km/h.
A wiec od dzis -> 23.37 !!
Bardzo cieszy tez rosnaca srednia caloroczna, jeszcze w polowie maja wynosila 17,70 a teraz 19,10. Oby na koniec roku udalo sie osiagnac 20 km/h :):):)
Gniewkowo! Trasa: Toruń - Mała Nieszawka
Poniedziałek, 25 czerwca 2007 | dodano:25.06.2007Kategoria 50 - 100
Km: | 58.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:40 | km/h: | 22.01 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Gniewkowo! Trasa: Toruń - Mała Nieszawka - Wielka Nieszawka - Cierpice - Zajezierze - Gniewkowo - Zajezierze - Cierpice - Wielka Nieszawka - Mała Nieszawka - Toruń
Piekna pogoda, wiele wskazuje na to, ze dzis jest jeden z nielicznych slonecznych dni w tym tygodniu, wiec trzeba bylo z tego skorzystac :) Wybralem sie w trase przetarta wczoraj przez Polssona i musze powiedziec, ze jesy cud, miod, malina :):) Minimalny ruch samochodowy, bardzo dobrej jakosci asfalt, praktycznie caly czas przez las. Podejrzewam, ze wiekszosc tej trasy powstala na koszt jednej z firm w Cierpicach (wielki tartak na przyklad). Kilka parominutowych przerw, krotkie zwiedzanie kosciolka Sw. Mikolaja i Konstancji w Gniewkowie, pare fotek po drodze.
W tamta strone lekko pod wiatr, srednia 21.30. Z powrotem mocniej docisnalem i stad srednia powrotowa 22.70. Ogolnie wyszlo okolo 22.00 km/h czyli baaardzo ladnie jak na blisko 60 km.
Wjazd do Gniewkowa:
Piekna pogoda, wiele wskazuje na to, ze dzis jest jeden z nielicznych slonecznych dni w tym tygodniu, wiec trzeba bylo z tego skorzystac :) Wybralem sie w trase przetarta wczoraj przez Polssona i musze powiedziec, ze jesy cud, miod, malina :):) Minimalny ruch samochodowy, bardzo dobrej jakosci asfalt, praktycznie caly czas przez las. Podejrzewam, ze wiekszosc tej trasy powstala na koszt jednej z firm w Cierpicach (wielki tartak na przyklad). Kilka parominutowych przerw, krotkie zwiedzanie kosciolka Sw. Mikolaja i Konstancji w Gniewkowie, pare fotek po drodze.
W tamta strone lekko pod wiatr, srednia 21.30. Z powrotem mocniej docisnalem i stad srednia powrotowa 22.70. Ogolnie wyszlo okolo 22.00 km/h czyli baaardzo ladnie jak na blisko 60 km.
Wjazd do Gniewkowa:
Akcja POLIGON :) Trasa:
Sobota, 23 czerwca 2007 | dodano:23.06.2007Kategoria 50 - 100
Km: | 66.51 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 03:21 | km/h: | 19.85 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Akcja POLIGON :) Trasa: Torun - Służewo - Aleksandrów Kujawski - Stawki - Odolion - Ciechocinek - Wołuszewo - Otłoczyn - Brzoza - Grabowiec - Złotoria - Kaszczorek - Toruń
Wypadzik typu: palcem po mapie, a potem realizacja. Wydawac by sie moglo, ze takie cos bedzie bez zadnych niespodzianek..... a jednak :))) Przebilem sie przez most, dojazd do jednostki wojskowej na Podgorzu. Na mapie mialem zaznaczona trase przez las do Aleksandrowa a tu widze: POLIGON WOJSKOWY - WZTEP WZBRONIONY - PRZEBYWANIE GROZI SMIERCIA!!! Podjezdzam do budynku z zolnierzami, mowie im o co chodzi, a oni: spoko mozna jechac, dzis nie powinno sie tu nic dziac :P No dobra, wiec jade... Droga asfaltowa, waska, tak na jedno auto. Po obu stronach tabliczki "UWAGA NIEWYBUCHY - NIE DOTYKAC!", "UWAGA CZOLGI!", "RZUTNIA GRANATOW - 500m" itd. Co chwile of course tabliczki ze przebywanie surowo wzbronione i grozi smiercia. Okopy, wyrwy po wybuchach. Dwa krzyze upamietniajace smierc tragicznie poleglych na poligonie zolnierzy..... Zdziwilo mnie ze nikogo nie ma na tej drodze, pomimo zapewnien wojakow ze ta droga jezdza auta cywilne a tu jade 15 minut i zywej duszy..... po paru minutach z prawej strony z oddali zaczynam slyszec strzaly.... cale serie. Adrenalina rosnie - mysle sobie kurde a jak sie chlopaki pomylili? To nasze wojsko to przeciez niezbyt godne zaufania.... Wjechalem w ten poligon jakies 7-8 km i co teraz robic? Nie chce jakiejs przypadkowej kulki w leb :P:P Na szczescie przypomnialem sobie ze w okolicach Malej Nieszawki jest strzelnica lowiecka wiec to pewnie stamtad te odglosy. Po paru minutach spotykam jadaca z naprzeciwka na rowerku mila babcie, ktora twierdzi ze spokojnie mozna tedy jezdzic jesli szlabany wjazdowe nie sa zamkniete (manewry), byle nie wchodzic do lasu :P Jednak mimo wszystko jak wyjezdzalem z tego poligonu poczulem ulge :) Potem Sluzewo i Aleks w ktorym bylem 1 raz w zyciu :) Wbrew oczekiwaniom i stereotypom calkiem ladna miescina, fajne laseczki :), mila obsuga w sklepiku. Droga ze Sluzewa do Ciechocinka idealny asfalt! SZOK. Jedyny minusik to spora ilosc aut... Opdoczynek pod tezniami, 7 days, snickers, uzupelnienie plynow..... i jazda czerwonym szlakiem do Brzozy. Tam sie wdrapalem na most autostradowy i ruszylem do Grabowca. Niezbyt przyjemne kilka minut z autami zapieprzajacymi 120-140 km/h :/ A potem juz sielanka dobrze znanymi okolicami Zlotorii i Kaszczorka.
Pogoda...hmmm jak wyjezdzalem z Torunia to zmoklem, jak wjezdzalem do Torunia to zmoklem po raz drugi :):) A w miedzyczasie slonecznie i calkiem cieplo.
Powrot pod wiatr, srednia nie jest rewelacyjna, ale nie to bylo dzis najwazniejsze :)
Ogolnie wycieczka super :) Ilez jeszcze ciekawych miejsc przede mna do odkrycia w okolicach grodu Kopernika....
Wypadzik typu: palcem po mapie, a potem realizacja. Wydawac by sie moglo, ze takie cos bedzie bez zadnych niespodzianek..... a jednak :))) Przebilem sie przez most, dojazd do jednostki wojskowej na Podgorzu. Na mapie mialem zaznaczona trase przez las do Aleksandrowa a tu widze: POLIGON WOJSKOWY - WZTEP WZBRONIONY - PRZEBYWANIE GROZI SMIERCIA!!! Podjezdzam do budynku z zolnierzami, mowie im o co chodzi, a oni: spoko mozna jechac, dzis nie powinno sie tu nic dziac :P No dobra, wiec jade... Droga asfaltowa, waska, tak na jedno auto. Po obu stronach tabliczki "UWAGA NIEWYBUCHY - NIE DOTYKAC!", "UWAGA CZOLGI!", "RZUTNIA GRANATOW - 500m" itd. Co chwile of course tabliczki ze przebywanie surowo wzbronione i grozi smiercia. Okopy, wyrwy po wybuchach. Dwa krzyze upamietniajace smierc tragicznie poleglych na poligonie zolnierzy..... Zdziwilo mnie ze nikogo nie ma na tej drodze, pomimo zapewnien wojakow ze ta droga jezdza auta cywilne a tu jade 15 minut i zywej duszy..... po paru minutach z prawej strony z oddali zaczynam slyszec strzaly.... cale serie. Adrenalina rosnie - mysle sobie kurde a jak sie chlopaki pomylili? To nasze wojsko to przeciez niezbyt godne zaufania.... Wjechalem w ten poligon jakies 7-8 km i co teraz robic? Nie chce jakiejs przypadkowej kulki w leb :P:P Na szczescie przypomnialem sobie ze w okolicach Malej Nieszawki jest strzelnica lowiecka wiec to pewnie stamtad te odglosy. Po paru minutach spotykam jadaca z naprzeciwka na rowerku mila babcie, ktora twierdzi ze spokojnie mozna tedy jezdzic jesli szlabany wjazdowe nie sa zamkniete (manewry), byle nie wchodzic do lasu :P Jednak mimo wszystko jak wyjezdzalem z tego poligonu poczulem ulge :) Potem Sluzewo i Aleks w ktorym bylem 1 raz w zyciu :) Wbrew oczekiwaniom i stereotypom calkiem ladna miescina, fajne laseczki :), mila obsuga w sklepiku. Droga ze Sluzewa do Ciechocinka idealny asfalt! SZOK. Jedyny minusik to spora ilosc aut... Opdoczynek pod tezniami, 7 days, snickers, uzupelnienie plynow..... i jazda czerwonym szlakiem do Brzozy. Tam sie wdrapalem na most autostradowy i ruszylem do Grabowca. Niezbyt przyjemne kilka minut z autami zapieprzajacymi 120-140 km/h :/ A potem juz sielanka dobrze znanymi okolicami Zlotorii i Kaszczorka.
Pogoda...hmmm jak wyjezdzalem z Torunia to zmoklem, jak wjezdzalem do Torunia to zmoklem po raz drugi :):) A w miedzyczasie slonecznie i calkiem cieplo.
Powrot pod wiatr, srednia nie jest rewelacyjna, ale nie to bylo dzis najwazniejsze :)
Ogolnie wycieczka super :) Ilez jeszcze ciekawych miejsc przede mna do odkrycia w okolicach grodu Kopernika....
Trasa: Sobieskiego - Chrobrego
Piątek, 22 czerwca 2007 | dodano:22.06.2007Kategoria 0 - 30
Km: | 15.73 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 00:45 | km/h: | 20.97 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Trasa: Sobieskiego - Chrobrego - Polna - Sklodowskiej - Olimpijska - Lubicka - Antczaka - Sobieskiego
Wieczorna petelka po Toruniu + sprawdzenie do ktorej godziny da sie jezdzic bez swiatel + sprawdzenie dresow na bajka + kurde kark mnie boli :/ jakas masc by sie przydala.
Wieczorna petelka po Toruniu + sprawdzenie do ktorej godziny da sie jezdzic bez swiatel + sprawdzenie dresow na bajka + kurde kark mnie boli :/ jakas masc by sie przydala.
Trasa: Torun - Barbarka
Środa, 20 czerwca 2007 | dodano:20.06.2007Kategoria >100
Km: | 140.04 | Km teren: | 30.00 | Czas: | 07:23 | km/h: | 18.97 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Trasa: Torun - Barbarka - Zamek Bierzglowski - Bierzglowo - Lazyn - Siemon - Unislaw - Goloty - Szymborno - Plutowo - Kielp - Starogrod - Kaldus - Chelmno - Grubno - Klamry - Nowa Wies Chelminska - Wielkie Lunawy - Paparzyn - Robakowo - Obory - Linowiec - Krusin - Bartlewo - Firlus - Drzonkowko - Grzegorz - Chelmza - Browina - Brachnowko - Brachnowo - Pigza - Leszcz - Barbarka - Torun
REKORD !!! :D:D:D Pobity o 29 km, z 111 na 140 km :D
Zbiorka o 9 u Polssona, poranny chlodek, bardzo przyjemne powietrze. Z godziny na godzine coraz cieplej, jednak na szczescie caly dzien wial lekki wietrzyk, dzieki ktoremu powietrze mimo blisko 30 st. bylo znosne. Standard Barbarka, potem Zamek Bierzglowski, Unislaw, postoj przed kosciolem :) jak na prawdziwych ateistow przystalo. Pozniej bardzo fajna trasa do Chelmna z postojem na gorze Sw. Wawrzynca w Kaldusie. Sa tam chyba jakies wykopaliska archeologiczne i piekna panorama na doline Wisly. Bylo tak przejrzyste powietrze, ze widac bylo fabryki i kominy Bydgoszczy. Dalej sliczny dlugi zjazd asfaltowka do Chelmna (51 km/h bez pedalowania!), w Chelmnie pare ostrych podjazdow, miasteczko sliczne, stare, ladny ryneczek. Bylo widac Swiecie :P Pozniej troche bladzilismy, bo sie skonczyla mapa :) i jak sie potem okazalo dojechalismy do wsi znajdujacej sie 8 km pod Grudziadzem (Wielkie Lunawy). Mielismy 80 km na liczniku, lekki kryzys, jesc sie chcialo, a tu zadnych hamburgerni, zapiekankogerni itp itd wiec wsunelismy buleczki i jogurty ze sklepu. Potem lajtowym tempem kierowalismy sie ku Zalesiu, ale na jednej z krzyzowek zbytnio zboczylismy w kierunku Chelmzy i przejechalismy ja cala, dalej w kierunku Pigzy do dziewczyny Pola. Ostatnie tankowanie i ruszamy na Torun :) Lekkie dokrecanie po miescie (3-4 km) i pod blokiem 140.04 na liczniku :)
Dzis praktycznie zero zakwasow, jedyny problem to spalony kark i ramiona.
Kolejna bariera przelamana - Polsson, dzieki za super wypadzik! :)
Forma sama z siebie sie nie bierze - treningi robia swoje. Jestem zaskoczony tym, jaka kondycje mam dzieki regularnym wycieczkom rowerowym.
Pare fotek z wycieczki.
Starogrod i widok na doline Wisly:
Wjazd do Chelmna - humor wyborny :)
Juz tylko kilkanascie km do domku - zajechalismy do ulubionej miejscowosci Polssona :)
REKORD !!! :D:D:D Pobity o 29 km, z 111 na 140 km :D
Zbiorka o 9 u Polssona, poranny chlodek, bardzo przyjemne powietrze. Z godziny na godzine coraz cieplej, jednak na szczescie caly dzien wial lekki wietrzyk, dzieki ktoremu powietrze mimo blisko 30 st. bylo znosne. Standard Barbarka, potem Zamek Bierzglowski, Unislaw, postoj przed kosciolem :) jak na prawdziwych ateistow przystalo. Pozniej bardzo fajna trasa do Chelmna z postojem na gorze Sw. Wawrzynca w Kaldusie. Sa tam chyba jakies wykopaliska archeologiczne i piekna panorama na doline Wisly. Bylo tak przejrzyste powietrze, ze widac bylo fabryki i kominy Bydgoszczy. Dalej sliczny dlugi zjazd asfaltowka do Chelmna (51 km/h bez pedalowania!), w Chelmnie pare ostrych podjazdow, miasteczko sliczne, stare, ladny ryneczek. Bylo widac Swiecie :P Pozniej troche bladzilismy, bo sie skonczyla mapa :) i jak sie potem okazalo dojechalismy do wsi znajdujacej sie 8 km pod Grudziadzem (Wielkie Lunawy). Mielismy 80 km na liczniku, lekki kryzys, jesc sie chcialo, a tu zadnych hamburgerni, zapiekankogerni itp itd wiec wsunelismy buleczki i jogurty ze sklepu. Potem lajtowym tempem kierowalismy sie ku Zalesiu, ale na jednej z krzyzowek zbytnio zboczylismy w kierunku Chelmzy i przejechalismy ja cala, dalej w kierunku Pigzy do dziewczyny Pola. Ostatnie tankowanie i ruszamy na Torun :) Lekkie dokrecanie po miescie (3-4 km) i pod blokiem 140.04 na liczniku :)
Dzis praktycznie zero zakwasow, jedyny problem to spalony kark i ramiona.
Kolejna bariera przelamana - Polsson, dzieki za super wypadzik! :)
Forma sama z siebie sie nie bierze - treningi robia swoje. Jestem zaskoczony tym, jaka kondycje mam dzieki regularnym wycieczkom rowerowym.
Pare fotek z wycieczki.
Starogrod i widok na doline Wisly:
Wjazd do Chelmna - humor wyborny :)
Juz tylko kilkanascie km do domku - zajechalismy do ulubionej miejscowosci Polssona :)
Trasa: po Toruniu, sklepach
Wtorek, 19 czerwca 2007 | dodano:19.06.2007Kategoria 0 - 30
Km: | 13.99 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:45 | km/h: | 18.65 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Trasa: po Toruniu, sklepach rowerowych, u Polssona na konserwacje rowerku.... duzo zatrzymanek wiec srednia denna.
Trasa: Toruń - Stary Toruń
Niedziela, 17 czerwca 2007 | dodano:17.06.2007Kategoria 30 - 50
Km: | 38.68 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 01:46 | km/h: | 21.89 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Trasa: Toruń - Stary Toruń - Górsk - Czarne Błoto - Zamek Bierzgłowski - Barbarka - Toruń
Mialem dosc juz pisania tej magisterki i siedzenia w chacie 3 dni przed kompem, trzeba bylo rozruszac kosci. Piekny wieczor, rzeskie powietrze po popoludniowej ulewie, zero wiatru - chce sie zyc! :):):) Fantastycznie lekko mi sie jechalo do Gorska, a potem do Zamku Bierzglowskiego (23 przejechane km i rekordowa srednia na liczniku - 23.5 km/h !!!). Pozniej zaczal sie teren, miejscami ciezki, wiec srednia spadla, ale generalnie tempo bylo dzis calkiem ladne. W lesie kolo Barbarki jak zwykle sie pogubilem troche :P
Mialem dosc juz pisania tej magisterki i siedzenia w chacie 3 dni przed kompem, trzeba bylo rozruszac kosci. Piekny wieczor, rzeskie powietrze po popoludniowej ulewie, zero wiatru - chce sie zyc! :):):) Fantastycznie lekko mi sie jechalo do Gorska, a potem do Zamku Bierzglowskiego (23 przejechane km i rekordowa srednia na liczniku - 23.5 km/h !!!). Pozniej zaczal sie teren, miejscami ciezki, wiec srednia spadla, ale generalnie tempo bylo dzis calkiem ladne. W lesie kolo Barbarki jak zwykle sie pogubilem troche :P
Trasa : Torun - Kaszczorek
Środa, 13 czerwca 2007 | dodano:13.06.2007Kategoria 30 - 50
Km: | 42.88 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:08 | km/h: | 20.10 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Trasa : Torun - Kaszczorek - Zlotoria - Grabowiec - Silno - laaaaaaas :) - Brzozowka - Lubicz - Torun
Wieczorek, super pora aby sie dotlenic, tym razem w terenie. Lesna trasa z Silna do Brzozowki dosc trudna momentami, nie lubie tych kamieni wmontowanych w droge brrrrrr........ tak samo jak drog utwardzonych przez kola wielkich pojazdow z buzym bieznikiem - ciulowo sie po tym jezdzi. Ale ogolnie trasa miodzo - dla tych ktorzy obawiaja sie jazdy trasa Wawa - Torun chcialbym powiedziec, ze z Brzozowki tylko 400-500 metrow trzeba przejechac ta trasa, a reszte jedzie sie sciezkami rowerowymi.
Dzis test nowego bidonu z aluminium - super wyszedl :) naprawde genialna sprawa, 0.75 to nie to samo co 0.5 (sie wie ze krowa to nie to samo co polka :P:P:P). Ladnie trzyma chlodna wode. Ale taki test naprawde to bedzie gdy bedzie jazda w upal np. do Chelmna.
Wieczorek, super pora aby sie dotlenic, tym razem w terenie. Lesna trasa z Silna do Brzozowki dosc trudna momentami, nie lubie tych kamieni wmontowanych w droge brrrrrr........ tak samo jak drog utwardzonych przez kola wielkich pojazdow z buzym bieznikiem - ciulowo sie po tym jezdzi. Ale ogolnie trasa miodzo - dla tych ktorzy obawiaja sie jazdy trasa Wawa - Torun chcialbym powiedziec, ze z Brzozowki tylko 400-500 metrow trzeba przejechac ta trasa, a reszte jedzie sie sciezkami rowerowymi.
Dzis test nowego bidonu z aluminium - super wyszedl :) naprawde genialna sprawa, 0.75 to nie to samo co 0.5 (sie wie ze krowa to nie to samo co polka :P:P:P). Ladnie trzyma chlodna wode. Ale taki test naprawde to bedzie gdy bedzie jazda w upal np. do Chelmna.
Trasa: Sobieskiego - Chrobrego
Wtorek, 12 czerwca 2007 | dodano:12.06.2007Kategoria 0 - 30
Km: | 15.03 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:43 | km/h: | 20.97 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Trasa: Sobieskiego - Chrobrego - Polna - Mazowiecka - Dluga - Sw Jozefa - Kraszewskiego - Kaszownik - Sobieskiego
Krotka przejazdzka po Toruniu - ufff cieplo i strasznie smierdzi spalinami.
Jednak znacznie przyjemniej w taka pogode jezdzi sie poza miastem.....
Krotka przejazdzka po Toruniu - ufff cieplo i strasznie smierdzi spalinami.
Jednak znacznie przyjemniej w taka pogode jezdzi sie poza miastem.....