Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2010
Dystans całkowity: | 708.95 km (w terenie 59.00 km; 8.32%) |
Czas w ruchu: | 32:27 |
Średnia prędkość: | 21.85 km/h |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 70.89 km i 3h 14m |
Więcej statystyk |
pętelka + skywayowa masa krytyczna
Sobota, 28 sierpnia 2010 | dodano:28.08.2010Kategoria 30 - 50
Km: | 41.27 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 02:04 | km/h: | 19.97 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
miało lać..... ale nie lało ;)
okolice Torunia
Czwartek, 26 sierpnia 2010 | dodano:26.08.2010Kategoria 30 - 50
Km: | 35.79 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 01:37 | km/h: | 22.14 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
1 wyjazd po 300tce.
torun papowo lipniczki rogowo jedwabno lubicz torun
dosc chlodno...
torun papowo lipniczki rogowo jedwabno lubicz torun
dosc chlodno...
czysta km
Sobota, 21 sierpnia 2010 | dodano:21.08.2010Kategoria >100
Km: | 300.33 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 14:08 | km/h: | 21.25 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
UDAŁO SIĘ !!!
Jedno z największych rowerowych marzeń zrealizowane - kolejny raz udało się przesunąć granicę możliwości organizmu.
Ruszyliśmy o 6.00 spod OBIego w Toruniu, pierwszych kilka godzin to absolutna rewelacja jeśli chodzi o warunki do jazdy. Pierwszą setkę mieliśmy zrobioną o godz. 11.00, za Brodnicą. Średnia: 23,4 km/h. Pojezierze Brodnickie jest przepiękne! Pagórki, jeziora, super klimaty na rower.
Pogoda dopisywała, co prawda było ciepło, ok 25-27 st, jednak wiał dość silny orzeźwiający wiatr z południowego-zachodu, dzięki któremu człowiek się tak nie pocił. Przyjęliśmy taktykę późnego obiadu, każdy miał spore zapasy żarcia. Tak więc powiększony zestaw z Big Mackiem przypadł dopiero na 169 km w Grudziądzu :) około godziny 15.
Po 40 min odpoczynku ruszyliśmy dalej doliną Wisły, niestety pod wiatr i po drodze bardzo podłej jakości. Zaczęliśmy odczuwać trudny wyprawy, a najbardziej nasze tyłki wrażliwe na każdą dziurę po takim dystansie. 200 km pękło w okolicach Świecia około 18, tak więc trzymaliśmy bardzo dobry czas - pod tym względem wszystko szło po naszej myśli.
Miałem pierwszy kryzys koło Gruczna, zmęczenie, znużenie robiło się coraz silniejsze. Na szczęście wyśmienite batonik Nestle Fitness + energetyk Bullit postawiły mnie na nogi :) i do Bydgoszczy jechało mi się już znacznie lepiej.
Po drodze mega podjazd w Trzęsaczu, który na pewno ma więcej niż 10% nachylenia jak sugeruje znak drogowy.
Hotdog w Fordonie na Orlenie przy 240 km i rura do Złej Wsi wielkiej krajową 80tką. W weekendy wieczorami jest na niej bardzo niewielki ruch i jedzie się pięknie równym poboczem. Kawa na Shellu w ZWW i 254 km na liczniku. Jeszcze 46 km.... ruszyliśmy przez Łążyn do Łubianki. Między Łubianką a Ostaszewem zaczął się kolejny kryzys (m/w przy 275 km). No ale to już tak niewiele od celu, że choćby stojąc na pedałach i pedałując z przerwami tak czy siak było wiadomo że uda się trzasnąć te upragnione 300 km :)
W Ostaszewie pożegnaliśmy polssona, który pocisnął 1-ką do domu. My z Olkiem potrzebowaliśmy paru dodatkowych km, więc przez Grębocin wjechaliśmy do Torunia.
Pod blokiem zabrakło mi 400 m, więc jeszcze 1 okrążenie wokół osiedla :)
Fajnie się bije rekordy, jednak znacznie większy fun jest z wypraw rozsądnych pod względem km (100-150), a najlepiej wielodniowych w nowe rejony kraju i Europy :)
Następne wyzwanie - Tallin 2011 !!
Jedno z największych rowerowych marzeń zrealizowane - kolejny raz udało się przesunąć granicę możliwości organizmu.
Ruszyliśmy o 6.00 spod OBIego w Toruniu, pierwszych kilka godzin to absolutna rewelacja jeśli chodzi o warunki do jazdy. Pierwszą setkę mieliśmy zrobioną o godz. 11.00, za Brodnicą. Średnia: 23,4 km/h. Pojezierze Brodnickie jest przepiękne! Pagórki, jeziora, super klimaty na rower.
Pogoda dopisywała, co prawda było ciepło, ok 25-27 st, jednak wiał dość silny orzeźwiający wiatr z południowego-zachodu, dzięki któremu człowiek się tak nie pocił. Przyjęliśmy taktykę późnego obiadu, każdy miał spore zapasy żarcia. Tak więc powiększony zestaw z Big Mackiem przypadł dopiero na 169 km w Grudziądzu :) około godziny 15.
Po 40 min odpoczynku ruszyliśmy dalej doliną Wisły, niestety pod wiatr i po drodze bardzo podłej jakości. Zaczęliśmy odczuwać trudny wyprawy, a najbardziej nasze tyłki wrażliwe na każdą dziurę po takim dystansie. 200 km pękło w okolicach Świecia około 18, tak więc trzymaliśmy bardzo dobry czas - pod tym względem wszystko szło po naszej myśli.
Miałem pierwszy kryzys koło Gruczna, zmęczenie, znużenie robiło się coraz silniejsze. Na szczęście wyśmienite batonik Nestle Fitness + energetyk Bullit postawiły mnie na nogi :) i do Bydgoszczy jechało mi się już znacznie lepiej.
Po drodze mega podjazd w Trzęsaczu, który na pewno ma więcej niż 10% nachylenia jak sugeruje znak drogowy.
Hotdog w Fordonie na Orlenie przy 240 km i rura do Złej Wsi wielkiej krajową 80tką. W weekendy wieczorami jest na niej bardzo niewielki ruch i jedzie się pięknie równym poboczem. Kawa na Shellu w ZWW i 254 km na liczniku. Jeszcze 46 km.... ruszyliśmy przez Łążyn do Łubianki. Między Łubianką a Ostaszewem zaczął się kolejny kryzys (m/w przy 275 km). No ale to już tak niewiele od celu, że choćby stojąc na pedałach i pedałując z przerwami tak czy siak było wiadomo że uda się trzasnąć te upragnione 300 km :)
W Ostaszewie pożegnaliśmy polssona, który pocisnął 1-ką do domu. My z Olkiem potrzebowaliśmy paru dodatkowych km, więc przez Grębocin wjechaliśmy do Torunia.
Pod blokiem zabrakło mi 400 m, więc jeszcze 1 okrążenie wokół osiedla :)
Fajnie się bije rekordy, jednak znacznie większy fun jest z wypraw rozsądnych pod względem km (100-150), a najlepiej wielodniowych w nowe rejony kraju i Europy :)
Następne wyzwanie - Tallin 2011 !!
pierwsza jesienna wycieczka
Środa, 18 sierpnia 2010 | dodano:18.08.2010Kategoria 50 - 100
Km: | 53.41 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:13 | km/h: | 24.09 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
wisnia przestraszył się deszczu więc pojechałem sam
mimo poznej pory, 19.15 wyjazd, chcialem zrobic przyzwoitej dlugosci petle
pomknalem przez osiek obrowo i lazyn, o 21.45 bylem w domu
rzeskie powietrze po deszczu, super warunki aby pocisnac w dobrym tempie
mimo poznej pory, 19.15 wyjazd, chcialem zrobic przyzwoitej dlugosci petle
pomknalem przez osiek obrowo i lazyn, o 21.45 bylem w domu
rzeskie powietrze po deszczu, super warunki aby pocisnac w dobrym tempie
skraj poligonu
Wtorek, 17 sierpnia 2010 | dodano:17.08.2010Kategoria 0 - 30
Km: | 24.81 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 01:07 | km/h: | 22.22 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
odkryłem dziś parę nowych dróg leśnych i fajnych asfaltówek na toruńskiej dzielnicy Glinki. już wiem jak zrobić pełną pętlę wokół poligonu !!
osada Karbówko
Piątek, 13 sierpnia 2010 | dodano:13.08.2010Kategoria 50 - 100
Km: | 73.64 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 03:11 | km/h: | 23.13 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
nikt sie nie dal wyciagnac, wiec pomknalem sam. wyjazd o 18, bylo jeszcze bardzo cieplo. ale tak o 19.30 zrobil sie przyjemny chlodek. niestety tuz przed osada karbowko na wertepach padl mi licznik - wyrwal sie kabelek. tak wiec reszta trasy policzona wg bikemap.
srednia 23.1 byla po 27 przejechanych km. przyjalem ze reszta wycieczki byla rowniez w tym tempie, a jest to bardzo ostrozne zalozenie, poniewaz z kowalewa do torunia zapierdalalem jak glupi dlugimi fragmentami po 30 km/h.
jazda przez las samemu po ciemku - SUPER!! extra adrenalinka :)
srednia 23.1 byla po 27 przejechanych km. przyjalem ze reszta wycieczki byla rowniez w tym tempie, a jest to bardzo ostrozne zalozenie, poniewaz z kowalewa do torunia zapierdalalem jak glupi dlugimi fragmentami po 30 km/h.
jazda przez las samemu po ciemku - SUPER!! extra adrenalinka :)
torun - tylice - slawowo - morczyny - turzno - grebocin - torun
Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 | dodano:09.08.2010Kategoria 30 - 50
Km: | 43.03 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 01:51 | km/h: | 23.26 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
evening trip z ferajna
rowerowy mix
Sobota, 7 sierpnia 2010 | dodano:08.08.2010Kategoria 50 - 100
Km: | 68.50 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 03:10 | km/h: | 21.63 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
Najpierw rekord na trasie do rodziców: Waryńskiego - Uśmiechu w 15 minut 6 sekund :) ze średnią 26.5 km/h (poprzedni rekord 17 minut).
Później z wiśnią Papowo Łysomice Lulkowo i powrót do Torunia, a wieczorem z polssonem, ryanem i Olem wypad do Górska i Zamek B.
Później z wiśnią Papowo Łysomice Lulkowo i powrót do Torunia, a wieczorem z polssonem, ryanem i Olem wypad do Górska i Zamek B.
z wisnia po autostradzie
Czwartek, 5 sierpnia 2010 | dodano:05.08.2010Kategoria 30 - 50
Km: | 38.02 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 01:50 | km/h: | 20.74 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
górsk
Środa, 4 sierpnia 2010 | dodano:04.08.2010Kategoria 30 - 50
Km: | 30.15 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 01:16 | km/h: | 23.80 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |