Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2013
Dystans całkowity: | 1019.98 km (w terenie 37.00 km; 3.63%) |
Czas w ruchu: | 59:06 |
Średnia prędkość: | 17.26 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.50 km/h |
Suma podjazdów: | 7343 m |
Liczba aktywności: | 19 |
Średnio na aktywność: | 53.68 km i 3h 06m |
Więcej statystyk |
Dzien 3: Smaki Serbii
Poniedziałek, 20 maja 2013 | dodano:23.05.2013Kategoria 50 - 100, Balkany 2013
Km: | 78.08 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 04:15 | km/h: | 18.37 |
Pr. maks.: | 50.20 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 211m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
mapa trasy dzien 3
Dzis wiatr znacznie zelzal i wial z boku tak wiec znacznie lepiej sie jechalo niz wczoraj. Poznalismy sympwtycznego Serba ktory pracuje jako kurier rowerowy w Nowym Sadzie, przegadalismy z nim ladnych pare km o polityce i rowerach :-) Pozniej zaliczylismy chyba najpyszniejsza kawe w zyciu od 100 letniej Serbki, kawa z metaliwego wyszczerbionego kubka. Do tego pyszne pomidory i papryka za grosze. Dostajemy wiatru w plecki i gnamy do Backa Palanka, gdzie w knajpie nad Dunajem wcinamy suma z bukietem suroweczek. Knajpa z widokiem na Dunaj i zalew dla kajakarzy. Pozniej zaliczamy emerycka sciezke rowerowa nad Dunajem i most po ktorym wjezdzamy do Chorwacji na kilka km. Pelno winiarni po drodze i zaczely sie gorki o konkretnym nachyleniu. Nocujemy na dziko nad malowniczym jeziorkiem w Serbii, przed miejscowoscia Sid. Pierwsza kapiel w tym roku zaliczona, temp wody spokojnie 25 st!
Dzis wiatr znacznie zelzal i wial z boku tak wiec znacznie lepiej sie jechalo niz wczoraj. Poznalismy sympwtycznego Serba ktory pracuje jako kurier rowerowy w Nowym Sadzie, przegadalismy z nim ladnych pare km o polityce i rowerach :-) Pozniej zaliczylismy chyba najpyszniejsza kawe w zyciu od 100 letniej Serbki, kawa z metaliwego wyszczerbionego kubka. Do tego pyszne pomidory i papryka za grosze. Dostajemy wiatru w plecki i gnamy do Backa Palanka, gdzie w knajpie nad Dunajem wcinamy suma z bukietem suroweczek. Knajpa z widokiem na Dunaj i zalew dla kajakarzy. Pozniej zaliczamy emerycka sciezke rowerowa nad Dunajem i most po ktorym wjezdzamy do Chorwacji na kilka km. Pelno winiarni po drodze i zaczely sie gorki o konkretnym nachyleniu. Nocujemy na dziko nad malowniczym jeziorkiem w Serbii, przed miejscowoscia Sid. Pierwsza kapiel w tym roku zaliczona, temp wody spokojnie 25 st!
Dzien 2: Welcome to Serbia!
Niedziela, 19 maja 2013 | dodano:23.05.2013Kategoria 50 - 100, Balkany 2013
Km: | 93.16 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 04:54 | km/h: | 19.01 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 30.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 89m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
mapa trasy dzien 2
Serbia to ciekawy kraj, wioski i miasteczka co prawda jak z czasow poczatkoe kapitalizmu w PL, ale bardzo zyczliwi, weseli i pomocni ludzie. Na pierwszym popasie na trawniku pod kosciolrm wyluzowany brzdac z usmiechem na ustach tuz pod okiem taty wyciagnal fujarke i odlal sie na nasza mape :-) Jego tata mocno zawstydzony zaczal sie pytac jak nam pomoc itd :-) Pozniej zaliczylismy super obiad nad jeziorem i pocielismy w kierunku Nowego Sadu. Spalismy na dziko nad kanalem , trawy jakies pol metra :-) i nierowno jak cholera, ale za darmo :-) Jedno piwko i odlecialem....
Serbia to ciekawy kraj, wioski i miasteczka co prawda jak z czasow poczatkoe kapitalizmu w PL, ale bardzo zyczliwi, weseli i pomocni ludzie. Na pierwszym popasie na trawniku pod kosciolrm wyluzowany brzdac z usmiechem na ustach tuz pod okiem taty wyciagnal fujarke i odlal sie na nasza mape :-) Jego tata mocno zawstydzony zaczal sie pytac jak nam pomoc itd :-) Pozniej zaliczylismy super obiad nad jeziorem i pocielismy w kierunku Nowego Sadu. Spalismy na dziko nad kanalem , trawy jakies pol metra :-) i nierowno jak cholera, ale za darmo :-) Jedno piwko i odlecialem....
Dzien 1: Nocny Budapeszt
Sobota, 18 maja 2013 | dodano:23.05.2013Kategoria 0 - 30, Balkany 2013
Km: | 12.52 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 12.52 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
Sprawnie docieramy świetnym wygodnym klimatyzowanym pociągiem do Budapesztu, gdzie pewien dość namolny ale sympatyczny naganiacz zbriefowal nas w tym jak poruszać się po dworcu i załatwić bilety na dalsza podroz oraz powrot do Polski. Jako ze mielismy az 8h do pociagu do granicy Wegier, postanowilismy ruszyc rowerami na stare miasto, zaliczajac piekny widok z mostu na Dunaju i jeszcze lepsze widoczki po podjechaniu na Cytadele. Reszte nocy obalalismy smaczne wegierskie winka na stacji benzynowej i kimalisny na hallu dworca.
rowerowo-rolkowo
Wtorek, 14 maja 2013 | dodano:14.05.2013Kategoria 0 - 30
Km: | 29.52 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:58 | km/h: | 15.01 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 12.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
z paula i polem klasik petla kaszczorek zlotoria lubicz
Poniedziałek, 13 maja 2013 | dodano:13.05.2013Kategoria 0 - 30
Km: | 29.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:20 | km/h: | 21.98 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 12.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
test nowej terebeczki, nowa opona, nowe blotniki
rower gotowy na wyprawe :)
rower gotowy na wyprawe :)
Barbarka, Zamek Bierzgłowski i Odblaskowy Anioł ze Szczecina
Środa, 8 maja 2013 | dodano:08.05.2013Kategoria 30 - 50
Km: | 41.70 | Km teren: | 7.00 | Czas: | 02:14 | km/h: | 18.67 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 22.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
rower lajt
Wtorek, 7 maja 2013 | dodano:13.05.2013Kategoria 0 - 30
Km: | 26.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:12 | km/h: | 21.67 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
krobia
pierwsza stówka Kasi - czyli Bydgoszcz-Gniezno
Sobota, 4 maja 2013 | dodano:04.05.2013Kategoria >100
Km: | 118.73 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 06:42 | km/h: | 17.72 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
Bardzo ładnie zapowiadająca się sobota sprawiła, że postanowiliśmy wyskoczyć z Bydgoszczy w kierunku Gniezna. Pierwsza stolica Polski była miejscem docelowym, aczkolwiek braliśmy pod uwagę to, że Kasia jak do tej pory max wykręciła 60km, więc wynik 100 km mógł wypalić, ale wcale nie musiał.
Bydgoszczanie w ciekawy sposób przewożą koła zapasowe :P
Po kilkunastu km bardzo ładnej leśnej trasy znaleźliśmy się nad jeziorem w Pieckach:
Na ryneczku w Łabiszynie można zagrać w grę znaną z czasów dzieciństwa:
Kolejny urokliwy punkt naszej wycieczki to pałacyk w Lubostroniu:
Około 60 km w nogach i docieramy do Żnina, a w nim.... duży, czysty ryneczek i duża, całkiem smaczna pizza :) zapeniająca nam odpowiedni power na resztę dnia:
Katarzyna z Biskupina :P
W tym miejscu dość mocno zastanawialiśmy się, czy uda się dojechać do Gniezna, czy też skracać trasę i kończyć np. w Mogilnie. Twarda Kacha postanowiła jednak, że tniemy dalej na Wielkopolskę! :)
Po przejechaniu granicy z Wielkopolską oczywiście zrobiło się kosmicznie płasko :)
Takie momenty pamięta się dłuuuuuugo :)
Foto trzaśnięte parę km przed Gnieznem.
To już jest koniec....... dworzec PKP w Gnieźnie to typowa polska klasyka ;)
Bydgoszczanie w ciekawy sposób przewożą koła zapasowe :P
ciekawe miejsce na koło zapasowe...© rock350
Po kilkunastu km bardzo ładnej leśnej trasy znaleźliśmy się nad jeziorem w Pieckach:
jezioro w Pieckach© rock350
Na ryneczku w Łabiszynie można zagrać w grę znaną z czasów dzieciństwa:
na ryneczku w Łabiszynie można zagrać w kółko i krzyżyk :D© rock350
Kolejny urokliwy punkt naszej wycieczki to pałacyk w Lubostroniu:
bardzo ładny pałacyk w Lubostroniu© rock350
Około 60 km w nogach i docieramy do Żnina, a w nim.... duży, czysty ryneczek i duża, całkiem smaczna pizza :) zapeniająca nam odpowiedni power na resztę dnia:
fontanna, dwa rowerki i baszta na rynku w Żninie© rock350
Katarzyna z Biskupina :P
W tym miejscu dość mocno zastanawialiśmy się, czy uda się dojechać do Gniezna, czy też skracać trasę i kończyć np. w Mogilnie. Twarda Kacha postanowiła jednak, że tniemy dalej na Wielkopolskę! :)
osada zdobyta!© rock350
Po przejechaniu granicy z Wielkopolską oczywiście zrobiło się kosmicznie płasko :)
Grossen Polen na rowerze po raz.... 3? ;)© rock350
Takie momenty pamięta się dłuuuuuugo :)
Foto trzaśnięte parę km przed Gnieznem.
równiuteńka stówka Pani Kasi po 3 tygodniach jazdy na rowerze - szacun!© rock350
To już jest koniec....... dworzec PKP w Gnieźnie to typowa polska klasyka ;)
pierwsza stolica Polski w końcu zdobyta na rowerze!© rock350
torun - zlotoria - las - brzozowka - grebocin
Piątek, 3 maja 2013 | dodano:03.05.2013Kategoria 0 - 30
Km: | 25.38 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:12 | km/h: | 21.15 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 12.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
wilgotno chlodno i wietrznie
Torun - Chelmza - Unislaw - Torun
Środa, 1 maja 2013 | dodano:01.05.2013Kategoria 50 - 100
Km: | 84.51 | Km teren: | 6.00 | Czas: | 04:08 | km/h: | 20.45 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 15.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
kibicować Polssonowi w półmaratonie chełmżyńskim - chyba udanie, bo pobił życiówkę o 5 minut :)
do Chełmży wspólnie z Pauliną
do Chełmży wspólnie z Pauliną