Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2011
Dystans całkowity: | 721.60 km (w terenie 108.00 km; 14.97%) |
Czas w ruchu: | 31:41 |
Średnia prędkość: | 22.78 km/h |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 55.51 km i 2h 26m |
Więcej statystyk |
piękny słoneczny wiosenny dzień !!
Poniedziałek, 9 maja 2011 | dodano:09.05.2011Kategoria 0 - 30
Km: | 29.64 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 01:20 | km/h: | 22.23 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 22.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
barbarka & przysiek
9 maja: 202 km. nieźle. plan: 750 km.
9 maja: 202 km. nieźle. plan: 750 km.
Moherowy Disneyland: Toruń - Licheń
Sobota, 7 maja 2011 | dodano:07.05.2011Kategoria >100
Km: | 144.73 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 06:26 | km/h: | 22.50 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 17.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
Sobota rano.... budzę się o 6... kurde co jest.... no ale chyba się wczoraj przejadłem wieczorem i jakoś tak niespokojnie spałem. No coż, odpaliłem kompa, sprawdziłem pogodę, PKP i już miałem w głowie plan - aby dziś cokolwiek z jakąkolwiek przyjemnością pojechać trzeba było pojechać z wiatrem. Bo miało wiać od 5 do 9 ms z pólnocy. No więc..... upatrzony i rozważany już od dawna Licheń!
Olo nie miał ochoty, Pol miał robotę - więc ruszyłem z mp3 na uszach.
Pierwsze 25 km w dodatkowych dlugich termoaktiw spodniach, bo było 8 stopni przy wyjeździe. Droga szła szybko i sprawnie, dzięki wklepaniu w GPSa kilku najważniejszych punktów pośrednich praktycznie w ogóle nie musiałem zawracać sobie głowy patrzeniem czy dobrze jadę. Dzięki temu skrotami ominałem m.in Inowrocław, Skulsk i Ślesin.
W Kruszwicy zameldowałem się przy 63 km na liczniku i 2:45 jazdy, o 12stej. Po kolejnych 3h byłem we wcale nie lichym Licheniu. Znaczna część trasy z wiatrem w plecy co znacznie ułątwiało dziś zadanie. Średnia byłaby wyższa, ale nogi trochę bolały po czwartkowym tenisie, miałem też po drodze parę piaskownic terenowych.
Licheń okazał się w sumie taki jak się spodziewałem, pełen przepych, góry złota, piękne ogrody, trawniczki - po prostu jak pałac jakiegoś arabskiego szejka. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby to wszystko powstawało za kasę wiernych, bez wsparcia publicznym groszem. Oczywiście pieniądze z darowizn powinny być OPODATKOWANE!!!
Strzeliłem parę fot, zjadłem pyszny obiad w jakiś domu pielgrzyma :) schabowy, ziemniaczki i surówka + sok za 16 zł - MNIAM! Potem 15 km do Konina. Miasto hmm...... :)) ciężko nazwać to miastem :P przemysł + bloki. Nawet dworzec brzydszy niż w Toruniu, a myślałem że to niemożliwe!
Super sprawna podróż powrotna pociągami TLK z Konina via Kutno do Torunia.
Bez opóźnień - WOW!! :D Brawo Grabarczyk!
Mysia wieża w Kruszwicy, a fota zrobiona przez przemiłą panią z córeczką na spacerze :)
Klasyczne WLKP klimaty czyli....płasko :)
To już Licheń, Stary! :D
Tu wszystko musi być na MEGA WYPASIE - nawet brama na parking!
W tejże miejscowości wszystko ma swoją kapliczkę: parking, bar, dom pielgrzyma, straż pożarna.... catholic madness! :)
Dle tej foty cała ta wyprawa dzisiejsza :P Ciekawe ile kasy jest warte to całe złoto na kopule, którą widać jak się błyszczy już z odległości 15-20 km!
Konin - wymarłe miasto i takiż dworzec:
Kościół w Kutnie - zwiedzanym ekspresowo w 10 minut (wykorzystanie przesiadki na TLKę do Toronto)
Osobliwy słup reklamowy pod tymże kościołem ;)
Grabarczyk - plus numer dwa! Mikroprzedział na trzy rowery, z podglądem z przedziału!
Trasa:
Zaliczonych 7 nowych gmin:
kujpom: Kruszwica, Jeziora Wielkie
wlkp: Skulsk, Ślesin, Kransk, Konin
łódzkie (debiut w województwie): Kutno
Olo nie miał ochoty, Pol miał robotę - więc ruszyłem z mp3 na uszach.
Pierwsze 25 km w dodatkowych dlugich termoaktiw spodniach, bo było 8 stopni przy wyjeździe. Droga szła szybko i sprawnie, dzięki wklepaniu w GPSa kilku najważniejszych punktów pośrednich praktycznie w ogóle nie musiałem zawracać sobie głowy patrzeniem czy dobrze jadę. Dzięki temu skrotami ominałem m.in Inowrocław, Skulsk i Ślesin.
W Kruszwicy zameldowałem się przy 63 km na liczniku i 2:45 jazdy, o 12stej. Po kolejnych 3h byłem we wcale nie lichym Licheniu. Znaczna część trasy z wiatrem w plecy co znacznie ułątwiało dziś zadanie. Średnia byłaby wyższa, ale nogi trochę bolały po czwartkowym tenisie, miałem też po drodze parę piaskownic terenowych.
Licheń okazał się w sumie taki jak się spodziewałem, pełen przepych, góry złota, piękne ogrody, trawniczki - po prostu jak pałac jakiegoś arabskiego szejka. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby to wszystko powstawało za kasę wiernych, bez wsparcia publicznym groszem. Oczywiście pieniądze z darowizn powinny być OPODATKOWANE!!!
Strzeliłem parę fot, zjadłem pyszny obiad w jakiś domu pielgrzyma :) schabowy, ziemniaczki i surówka + sok za 16 zł - MNIAM! Potem 15 km do Konina. Miasto hmm...... :)) ciężko nazwać to miastem :P przemysł + bloki. Nawet dworzec brzydszy niż w Toruniu, a myślałem że to niemożliwe!
Super sprawna podróż powrotna pociągami TLK z Konina via Kutno do Torunia.
Bez opóźnień - WOW!! :D Brawo Grabarczyk!
Mysia wieża w Kruszwicy, a fota zrobiona przez przemiłą panią z córeczką na spacerze :)
Klasyczne WLKP klimaty czyli....płasko :)
To już Licheń, Stary! :D
Tu wszystko musi być na MEGA WYPASIE - nawet brama na parking!
W tejże miejscowości wszystko ma swoją kapliczkę: parking, bar, dom pielgrzyma, straż pożarna.... catholic madness! :)
Dle tej foty cała ta wyprawa dzisiejsza :P Ciekawe ile kasy jest warte to całe złoto na kopule, którą widać jak się błyszczy już z odległości 15-20 km!
Konin - wymarłe miasto i takiż dworzec:
Kościół w Kutnie - zwiedzanym ekspresowo w 10 minut (wykorzystanie przesiadki na TLKę do Toronto)
Osobliwy słup reklamowy pod tymże kościołem ;)
Grabarczyk - plus numer dwa! Mikroprzedział na trzy rowery, z podglądem z przedziału!
Trasa:
Zaliczonych 7 nowych gmin:
kujpom: Kruszwica, Jeziora Wielkie
wlkp: Skulsk, Ślesin, Kransk, Konin
łódzkie (debiut w województwie): Kutno
cierpice
Piątek, 6 maja 2011 | dodano:07.05.2011Kategoria 0 - 30
Km: | 27.89 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 01:13 | km/h: | 22.92 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 12.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |