speedfanblog rowerowy

informacje



nick speedfan
miasto Toruń
przejechał 43095.16 km
w terenie 5825.50 km (13.52%)
jadąc średnio 20.81 km/h
przesiedział 86d 06h 35m
max rocznie 5316 km (2012)
max miesięcznie 1422 km (lipiec 2011)
max dziennie 303 km (sierpień 2010)
max chwilowo 72,4 km/h
najwyżej 1670 m n.p.m. (Śląski Dom, lipiec 2012)
Więcej o mnie

2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl 2007 button stats bikestats.pl


Znajomi

wszyscy znajomi(24)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy speedfan.bikestats.pl

linki

Rozciety luk brwiowy ;-/

Wtorek, 1 kwietnia 2008 | dodano:01.04.2008Kategoria 0 - 30
Km:1.40Km teren:0.00 Czas:00:05km/h:16.80
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Rozciety luk brwiowy ;-/

No niestety dzisiejsza wycieczka szybko sie skonczyla, dokladnie na samym srodku skrzyzowania blotnik wpadl mi w szprychy przedniego kola i zaliczylem piekny lot przez kierownice. Efekt: rozciety luk brwiowy, poocierane dlonie i nadgarstki, zbite kolano.

No coz dzis kolejny rekordzik najkrotszej wycieczki ;-)))



Aby na przyszlosc unikac tego...



Kupilem to... ;-)




komentarze
a ja bym chciał... pozazdrościłem :( X - 16:11 czwartek, 22 września 2016 | linkuj
"" pekla jedna szprycha - (...) i zablokowala o widelec przednie kolo"" to chyba niemozliwe jest. szprycha bylaby chyba za slaba zeby ci przednie kolo zablokowac. poza tym mowilem ci zebys nie szedl do kwiatka.
ursua
- 10:55 czwartek, 3 kwietnia 2008 | linkuj
Wlasnie dzis zrobilem na spokojnie ogledzieny roweru i stwierdzilem, ze to niemozliwe aby blotnik byl bezposrednio przyczyna wypadku. Nie ma na nim zadnych sladow, wgniecen od szprych, ani nie ma sladow opony ktora moglaby na niego najechac.

Tak naprawde to mialem strasznego pecha, bo pekla jedna szprycha - to ona dala charakterystyczny trzask i zablokowala o widelec przednie kolo. Tak wiec WINA REMERX'A :///
Bede probowal to reklamowac u Kwiatkowskiego na Podgornej, ktory 2 msc temu wstawial mi przednie kolo. Mam kwity na szczescie.
speedfan
- 19:12 środa, 2 kwietnia 2008 | linkuj
e tam. myslalem, ze masz ubezpieczenie. na szczescie ryj nie szklanka. a jak rower to przetrwal?
ursua
- 12:49 środa, 2 kwietnia 2008 | linkuj
Wisnia, no ale skąd mogę się ubiegać o takie odszkodowanko? :) Jak byłem na studiach to owszem mieliśmy takie ubezpieczenia i kiedyś nawet za 3 szwy na głowie zgarnałem 800 zł, ale teraz to skąd? Z ZUS-u? :)
speedfan
- 09:55 środa, 2 kwietnia 2008 | linkuj
Dokladnie, nie ma bata - na pewno kask musze kupic w najblizszym czasie. Za 80-90 zł już są pododbno jakieś niezłe Authory.
speedfan
- 09:52 środa, 2 kwietnia 2008 | linkuj
Kask się przydaje bo nie znasz dnia ani godziny, nastepnym razem może być jakiś patyk albo zwierzaczek i też polecisz ;)))
Rafall
- 07:30 środa, 2 kwietnia 2008 | linkuj
nie badz sisi. to w sumie nic takiego ale odszkodowanie i tak wpadnie ;P
ursua
- 23:25 wtorek, 1 kwietnia 2008 | linkuj
Po co kask?
Wystarczy pozbyć się błotników ;)
Niech się szybko goi. :)
flash
- 23:18 wtorek, 1 kwietnia 2008 | linkuj
Ja sie przekonałem o tym w lutym, Ty dzisiaj - trzeba jak najszybciej sprawic sobie kaski.!
Polsson
- 22:04 wtorek, 1 kwietnia 2008 | linkuj
łoo :D Teraz będziesz budził respekt ma ulicy :D
vanhelsing
- 21:29 wtorek, 1 kwietnia 2008 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iauli
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

zalicz gminę




moje rowery


Specialized Hardrock 2010 24784 km
Scott AFD 309 5712 km
Black Bike 12339 km

szukaj

archiwum