zaskakująco dziwna wycieczka
Wtorek, 29 marca 2011 | dodano:29.03.2011Kategoria 50 - 100
Km: | 55.21 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:20 | km/h: | 23.66 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 8.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
Z polem i olem, pętla przez Lubicz, Szembekowo, Lążyn, Obrowo, Osiek.
Do Obrowa z wiatrem, na Orlenie hot-dog i avs 23.3
Myślałem, że jak odbijemy na południe i później pod wiatr na zachód to średnia będzie spadać i będzie zimno. Nic bardziej mylnego! Olo zaczął tak napierdalać, że trzymając się w 3kę koło za kołem po kolejnych kilkunastu km średnia doszła do 24.5
To była:
- najszybsza wycieczka o tej porze roku
- 2ga najdłuższa wycieczka w tym roku
- ok. 45 km brakuje mi do rekordowej ilosci km w marcu
- chyba najdłużej utrzymywane tempo 27-28 km/h non stop (około 30-40 minut, Obrowo - Złotoria)
- wypiłem niecałe pół bidonu!! :)
Do Obrowa z wiatrem, na Orlenie hot-dog i avs 23.3
Myślałem, że jak odbijemy na południe i później pod wiatr na zachód to średnia będzie spadać i będzie zimno. Nic bardziej mylnego! Olo zaczął tak napierdalać, że trzymając się w 3kę koło za kołem po kolejnych kilkunastu km średnia doszła do 24.5
To była:
- najszybsza wycieczka o tej porze roku
- 2ga najdłuższa wycieczka w tym roku
- ok. 45 km brakuje mi do rekordowej ilosci km w marcu
- chyba najdłużej utrzymywane tempo 27-28 km/h non stop (około 30-40 minut, Obrowo - Złotoria)
- wypiłem niecałe pół bidonu!! :)