maraton GD - trening nr 3
Poniedziałek, 13 września 2010 | dodano:13.09.2010Kategoria 30 - 50
Km: | 48.64 | Km teren: | 23.00 | Czas: | 01:57 | km/h: | 24.94 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
urwałem :P
pętla poligon: 38,91 (w tym 23 km teren)
czas: 1:29:35
avs: 26,1 km/h
po robocie trochę bolał mnie łeb, ale nie ma przecież lepszego lekarstwa niż porządnie dać sobie w kość :) tym razem pojechałem praktycznie na max, chociaż ostatnie 5 km jechałem 30 km/h, więc rezerwy jeszcze były.
pierwsze 10 km to uczucie jeszcze trochę bolących ud, po 10 km miałem 25,8 km/h.
druga dyszka po asfalcie i bardzo dobre tempo, docisnąłem do 26,1 km/h.
przypuszczałem, że w drugiej połowie pętli zacznę słabnąć ale o dziwo wszedłem w dobry rytm, metallica zajebiście przygrywała i trzymałem wysokie obroty, w terenie jeden ostry podjazd plus parę pagórków, po 30 km 25,8 km/h i koniec wody w bidonie :///
ostatnie parę km bardzo ładne i udało się zakończyć z rewelacyjną średnią 26,1 km/h !!!
temperatura i pogoda IDEALNA do szybkiej jazdy na rowerze
pętla poligon: 38,91 (w tym 23 km teren)
czas: 1:29:35
avs: 26,1 km/h
po robocie trochę bolał mnie łeb, ale nie ma przecież lepszego lekarstwa niż porządnie dać sobie w kość :) tym razem pojechałem praktycznie na max, chociaż ostatnie 5 km jechałem 30 km/h, więc rezerwy jeszcze były.
pierwsze 10 km to uczucie jeszcze trochę bolących ud, po 10 km miałem 25,8 km/h.
druga dyszka po asfalcie i bardzo dobre tempo, docisnąłem do 26,1 km/h.
przypuszczałem, że w drugiej połowie pętli zacznę słabnąć ale o dziwo wszedłem w dobry rytm, metallica zajebiście przygrywała i trzymałem wysokie obroty, w terenie jeden ostry podjazd plus parę pagórków, po 30 km 25,8 km/h i koniec wody w bidonie :///
ostatnie parę km bardzo ładne i udało się zakończyć z rewelacyjną średnią 26,1 km/h !!!
temperatura i pogoda IDEALNA do szybkiej jazdy na rowerze