speedfanblog rowerowy

informacje



nick speedfan
miasto Toruń
przejechał 43095.16 km
w terenie 5825.50 km (13.52%)
jadąc średnio 20.81 km/h
przesiedział 86d 06h 35m
max rocznie 5316 km (2012)
max miesięcznie 1422 km (lipiec 2011)
max dziennie 303 km (sierpień 2010)
max chwilowo 72,4 km/h
najwyżej 1670 m n.p.m. (Śląski Dom, lipiec 2012)
Więcej o mnie

2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl 2007 button stats bikestats.pl


Znajomi

wszyscy znajomi(24)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy speedfan.bikestats.pl

linki

Trasa: Torun - Jedwabno

Środa, 6 czerwca 2007 | dodano:06.06.2007Kategoria 50 - 100
Km:76.93Km teren:15.00 Czas:04:07km/h:18.69
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Trasa: Torun - Jedwabno - Rogówko - Młyniec I - Elgiszewo - Ciechocin - Kujawy - Nowa Wieś - Rudaw - Nowa Wieś - Miliszewy - Małszyce - Łążynek - Brzozówka - Lubicz - Toruń

Wreszcie wybralem sie do mojej kochanej dziewczyny na rowerku :)
W tamta strone pojechalem ciezsza trasa, 15 km w terenie, no i niestety caly czas pod wiatr. W Rogowku jak ku swemu zdziwieniu dojechalem do trasy Torun-Olsztyn nagle okazalo sie, ze..... nie mam mapy :/ Wtopa :) Ale od czego sa mili tublcy :):D Tym razem byli niezawodni i uklepana gruntowka przebilem sie do Mlynca I, ciekawy krajobrazy bo jest tam masa zwirowni i takich wielkich dolow z ktorych ciezarowki biora piasek na budowe :) Pozniej ponad 10km lasem prosto na Eligiszewo, dosc pagorkowato, mozna sie bylo deczko zmaeczyc. Ale najciezszy kawalek to od Elgiszewa do Nowej Wsi - tam to dopiero sa pagorki :)
Do Aniusi wpadlem niezle zmachany - 40km na liczniku, 2h 15min jazdy, srednia predkosc 17.6 km/h. Potem solidny obiadek, i rowniez na rowerku 2km nad jeziorko. Akurat na 3 godzinki wyszlo piekne sloneczko :):) Wiec mozna sie bylo poopalac i.... wykapac dwa razy :) Ciepla woda, nigdy wczesniej nie kapalem sie o tej porze roku - 6 czerwca!!! :D:D:D Powrocik do Ani, przekaska, 1 polowa meczu z Armenia :/ zenada.... i na bajka. Powrot samymi asfaltowkami, swietna trasa, wiatr w plecy, co zaowocowalo fantastycznym czasem - 33 km w 1h 37min, srednia 20.5 km/h ! :)

Super pogoda, swietny wypad, kondycja rosnie :)

komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zisie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

zalicz gminę




moje rowery


Specialized Hardrock 2010 24784 km
Scott AFD 309 5712 km
Black Bike 12339 km

szukaj

archiwum