dookoła komina (a właściwie kominów Petrochemii Płock)
Sobota, 18 października 2014 | dodano:18.10.2014Kategoria 50 - 100
Km: | 68.70 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 03:16 | km/h: | 21.03 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 11.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
Trasa:
Długa przerwa od roweru w ostatnich tygodniach, z różnych powodów. No ale w końcu - mimo takiej sobie pogody - zebrałem się na gminobranie w woj. mazowieckim.
Zdobytych gmin: 8 !
Średnia: 8,5 km / gminę, nieźle :)
Start z Bielska między Sierpcem a Płockiem, w kierunku zachodnim, najpierw lokalne dróżki, pola....... momentami warunki były dość ciężkie:
Oczywiście też na 2-3 km zgubiłem się w kukurydzy, ale jazdę po polach rolników mam już dobrze opanowaną. Odbijam na Płock, jazda na rowerze ma ten plus nad samochodem, że można przebić się niemal wszędzie - nawet przez remontowany most:
Fabryka produkująca paliwa dla najbogatszej polskiej firmy - Orlenu:
Sam Płock był dziś senny i spokojny........... bardzo dobrze, dzięki temu nawet na widokowych deptakach przy Wiśle było luźno:
Po 4 h melduję się z powrotem w Bielsku. Rower do bagażnika, pizza i po 1:20 w domu :)
Długa przerwa od roweru w ostatnich tygodniach, z różnych powodów. No ale w końcu - mimo takiej sobie pogody - zebrałem się na gminobranie w woj. mazowieckim.
Zdobytych gmin: 8 !
Średnia: 8,5 km / gminę, nieźle :)
Start z Bielska między Sierpcem a Płockiem, w kierunku zachodnim, najpierw lokalne dróżki, pola....... momentami warunki były dość ciężkie:
Oczywiście też na 2-3 km zgubiłem się w kukurydzy, ale jazdę po polach rolników mam już dobrze opanowaną. Odbijam na Płock, jazda na rowerze ma ten plus nad samochodem, że można przebić się niemal wszędzie - nawet przez remontowany most:
Fabryka produkująca paliwa dla najbogatszej polskiej firmy - Orlenu:
Sam Płock był dziś senny i spokojny........... bardzo dobrze, dzięki temu nawet na widokowych deptakach przy Wiśle było luźno:
Po 4 h melduję się z powrotem w Bielsku. Rower do bagażnika, pizza i po 1:20 w domu :)