Kaszuby
Sobota, 2 sierpnia 2014 | dodano:02.08.2014Kategoria >100
Km: | 117.28 | Km teren: | 28.00 | Czas: | 06:20 | km/h: | 18.52 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 30.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Specialized Hardrock 2010 |
Trasa:
Zapowiadało się na gorącą sobotę, więc planowany dystans nie miał być duży i rozłożony na wiele godzin. Z kumplem z Gdańska umówiliśmy się w Olpuchu, w pobliżu Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego. Podjechałem autem do Czerska, stamtąd start o 9.30. Pierwsza godzina pochrmurno - szkoda, że tak nie było cały dzień :) Później słońce zaczęło doskwierać, a droga ze względu na ustawienie trasy tak aby "meandrować" po gminy nie była najlepszej jakości - sporo piachów i ubitynych "tarkowanych" gruntówek.
Kto by się spodziewał, że na swojej trasie trafię na............. :
Na trasie nie mogło oczywiście zabraknąć bruku ;)
Miałem okazję przejechać dziś przez najbardziej popularne miejsca wypoczynku na Kaszubach. Jedynym z nich było np. jez. Wielewskie, bardzo ładnie zagospodarowane, okolice jeziora przygotowane do organizacji imprez masowych.
Kolejnym bardzo ciekawym miejscem było słynne jez. Wdzydze. Zaliczyłem szybką kąpiel w miejscowości Wdzydze Tucholskie.
Niskobudżetowy outdoor też może być skuteczny! :)
Piotr zdziwiony faktem, że kajakarze podczas przenioski zatarasowali nam drogę :)
Piękne, brzydkie kaczątka!
Następnie odwiedzamy znajomych Piotra w osadzie Płociczno między Starą Kiszewą a Kaliskami. Dziś było tak gorąco, że robienie regularnych przerw było bardzo pozytywne. W Kaliskach korzystamy z fontanny i zanurzamy koszulki, co wystarcza na kilkanaście minut orzeźwienia. Docieramy do popularnego ośrodka wypoczynkowego koło Zblewa - Twardy Dół:
Fajny, jasnozielony kolor wody:
Po sałatce greckiej i zapiekance i kolejnej kąpieli rozdzielamy się z Piotrem - on rusza na pociąg do Zblewa, ja do Czerska.
W tej miejscowości lepiej bylo uniknąć posiłku......
W Czersku byłem ok. 19. Nie da się ukryć, że dość zmęczony - niekoniecznie dystansem, ale na pewno pogodą. Jednakże Kaszuby i Kociewie to z pewnością piękne tereny do których warto wracać!
Gminy: +9
Zapowiadało się na gorącą sobotę, więc planowany dystans nie miał być duży i rozłożony na wiele godzin. Z kumplem z Gdańska umówiliśmy się w Olpuchu, w pobliżu Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego. Podjechałem autem do Czerska, stamtąd start o 9.30. Pierwsza godzina pochrmurno - szkoda, że tak nie było cały dzień :) Później słońce zaczęło doskwierać, a droga ze względu na ustawienie trasy tak aby "meandrować" po gminy nie była najlepszej jakości - sporo piachów i ubitynych "tarkowanych" gruntówek.
Kto by się spodziewał, że na swojej trasie trafię na............. :
Na trasie nie mogło oczywiście zabraknąć bruku ;)
Miałem okazję przejechać dziś przez najbardziej popularne miejsca wypoczynku na Kaszubach. Jedynym z nich było np. jez. Wielewskie, bardzo ładnie zagospodarowane, okolice jeziora przygotowane do organizacji imprez masowych.
Kolejnym bardzo ciekawym miejscem było słynne jez. Wdzydze. Zaliczyłem szybką kąpiel w miejscowości Wdzydze Tucholskie.
Niskobudżetowy outdoor też może być skuteczny! :)
Piotr zdziwiony faktem, że kajakarze podczas przenioski zatarasowali nam drogę :)
Piękne, brzydkie kaczątka!
Następnie odwiedzamy znajomych Piotra w osadzie Płociczno między Starą Kiszewą a Kaliskami. Dziś było tak gorąco, że robienie regularnych przerw było bardzo pozytywne. W Kaliskach korzystamy z fontanny i zanurzamy koszulki, co wystarcza na kilkanaście minut orzeźwienia. Docieramy do popularnego ośrodka wypoczynkowego koło Zblewa - Twardy Dół:
Fajny, jasnozielony kolor wody:
Po sałatce greckiej i zapiekance i kolejnej kąpieli rozdzielamy się z Piotrem - on rusza na pociąg do Zblewa, ja do Czerska.
W tej miejscowości lepiej bylo uniknąć posiłku......
W Czersku byłem ok. 19. Nie da się ukryć, że dość zmęczony - niekoniecznie dystansem, ale na pewno pogodą. Jednakże Kaszuby i Kociewie to z pewnością piękne tereny do których warto wracać!
Gminy: +9